środa, 5 maja 2010

TERROR Z KOSMOSU-W DOBOROWYM TOWARZYSTWIE
Oto gdzie można zobaczyć "Terror" w najbliższym czasie:
-Premiera w Warszawie 25 maja w kinie Muranów w ramach cyklu pokazów "Najgorsze filmy świata" (cykl prowadzony przez autora). "Terror" pokazany zostanie przed filmem Rogera Cormana "Człowiek z rentgenem w oczach"
-Pokaz na festiwalu kina kultowego w Katowicach. "Terror" zostanie pokazany przed filmem króla złych produkcji, filmem Ed Wooda pt. "Narzeczona potwora"
Łódzka premiera filmu jeszcze nie doustalona. Informacje będą aktualizowane.
Cóż zapraszam na pokazy i dzięki za obecność na blogu.
Filmowa odyseja dobiegła końca. Wkrótce jeszcze garść fotek z premiery i informacja o nowym projekcie.
pozdrawiam!

odsyłam na strony imprez gdzie terror będzie widoczny:
http://ffk.agencjawmc.pl/pl/Kalendarz_wydarzen.html
http://www.muranow.gutekfilm.pl/text.php?category=2795&id=f3ba77202398234&page=1

6 komentarzy:

  1. Premiera światowa w Katowicach!!! Jestem wniebowzięty. Ale będzie uczta. Legendarna "Narzeczona Potwora", a na deser "Terror". CZAD!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. he he moj typ widza!a wiec zapraszam na rokoszną ucztę taniej rozrwyki!pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę w Warszawie, pozdrawiam - do zobaczenia

    OdpowiedzUsuń
  4. koniecznie zapraszam:i na terror i na X-ray!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Jacku.

    Przyznaję, jest to najgorszy film, jaki udało się wytworzyć - nie koresponduje w żaden sposób z tym, z czym miał! :) Stylizacja okazała się fiaskiem, zamierzonego efektu nie widać, równie dobrze można by ten film przedstawić przed inną kreskówką, opisowo ukazując go w innym świetle. Dostajemy animację pozbawioną kwintesencji formy, jakiegokolwiek napięcia (każda następująca po sobie akcja traci swój dynamizm dzięki niepotrzebnym wyciszeniom - a przecież klimat filmów filmów sprzed kilku dekad był budowany w oparciu o całkiem inne zasady). Nie było także mrugnięcia oczkiem w stronę widza obeznanego z tematem, podobieństwa dotyczyły bardziej konceptu niż wykonania. Tyle o "Terrorze...". A teraz o czymś innym.

    Zapowiedź filmu "Narzeczona potwora" podczas katowickiego Festiwalu Filmów Kultowych (XIII) wzbudziła nie to, co powinna: ludzie zaczęli oczekiwać po prostu rzeczy "zabawnych", czekając na coś, z czego można się pośmiać (zakładam, że dla części widzów nierozróżnialna były celowość umieszczonych komicznych dialogów oraz samych "niefortunnych" ujęć :)), co zniszczyło tym samym drugie dno tego filmu, paradoksalnie bardziej głębokie. Film posiada ewidentnie niedociągnięcia i błędy, lecz nie tylko na tym powinno się skupiać uwagę. Ten film miał swoje plusy i, choćby z racji obiektywności, należało je przedstawić.

    I jeszcze jedno, zapowiedź powinna być poparta czymś więcej niż filmem Tima Burtona o wymownym tytule "Ed Wood" :).

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie film się podobał. jednocześnie ekologiczny i antykomunistyczny, piękne odwołanie do tradycji tego nurtu ;), najbardziej podobała mi się wiewiórka.

    aha, co do zapowiedzi "narzeczonej potwora" na 13. ffk, to film ten był pokazywany w cyklu "najgorsze filmy świata" i w takim kontekście został opisany. "wątki frojdowskie" czy inne, w filmach ed wooda, na pewno doczekały się już sporej bibliografii, ale to akurat nie był wykład z semiologii filmu. to, że najgorzej zrobiony film można dziś interpretować na wielu płaszczyznach, wie każdy student pierwszego roku, nie tylko filmoznawstwa. na przykład nie od dziś wiadomo, że "gwiezdne wojny" to piękna ilustracja teorii junga, ale nie trzeba o tym mówić przed każdą projekcją sagi ;).

    a że często widz widzi tylko to, co mu się pokaże palcem i podkreśli na czerwono, to już inna sprawa. i problem widza.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń